|
Źródło/Autor: Administrator
|
poniedziałek, 19 grudzień 2011 05:49 |
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://rzeszowska24.pl/images/stories/nr1/Ih_Bogd_uul.jpg
Wywiad z Jurkiem Tomalą - członkiem Grupy Wyprawowej 40 +, ratownikiem GOPR, przewodnikiem górskim, taternikiem i alpinistą - wspomnienia z wyprawy na Syberię i do Mongolii, plany na przyszłość.
Skąd pomysł na zorganizowanie Grupy Wyprawowej 40 +, kiedy i gdzie odbył się pierwszy wyjazd grupy - jak go wspominasz?
Wszyscy członkowie naszej grupy wyprawowej znali się już wcześniej z różnych wyjazdów, zazwyczaj z eskapad w Karpaty Wschodnie. Do sformalizowania i wyboru nazwy grupy doszło w 2007 r., kiedy stwierdziliśmy, że należy się gdzieś „dalej ruszyć”, poznać trochę innej kultury i miejsc z „duszą”, ponieważ czas ucieka, a my już 40 „przeskoczyliśmy”.
|
|
Źródło/Autor: Administrator
|
poniedziałek, 19 grudzień 2011 05:49 |
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://rzeszowska24.pl/images/stories/chmelinski/0006.jpg
Pierwsze moje „spotkanie” z panem Piotrem Chmielińskim odbyło się za pośrednictwem internetu. Pan Piotr odpisał w kilka minut na mojego maila, co mnie bardzo ucieszyło. Informował mnie, że w ciągu najbliższych kilku godzin wyjeżdża na spływa kajakowy rzeką Potomac wraz ze swoim 13- letnim synem Aleksandrem i jego czternastoma kolegami , ale zgadza się na udzielenie wywiadu naszej gazecie. Tak więc pozostało mi spokojnie przygotować się do wywiadu za pośrednictwem internetu i czekać na powrót pana Piotra z kolejnego rzecznego wypadu.
|
Źródło/Autor: Gabriela Krochmal
|
poniedziałek, 19 grudzień 2011 05:49 |
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://rzeszowska24.pl/images/stories/foto/indie1.jpg
Dorota i Piotrek- na pozór małżeństwo, jakich wiele. Mają jednak coś, co odróżnia ich od reszty- pasje, którymi chcą się z Państwem podzielić.
Gabriela Krochmal- Fotografia to bardziej praca czy pasja?
Piotr Gibowicz – Wszystko zaczęło się od pasji, a właściwie od pierwszej lustrzanki kupionej w Stanach za wszystkie pieniądze, jakie tam zarobiliśmy. Natomiast podróże były dużo wcześniej niż fotografia.
Skąd właściwie pomysł na „takie” podróże? Dlaczego nie last minute, czy all inclusive? Zamiast tego: plecak, namiot, ewentualnie śpiwór…
|
|
Źródło/Autor: Administrator
|
poniedziałek, 19 grudzień 2011 05:49 |
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://rzeszowska24.pl/images/stories/14/syberia_1.jpg
Rozmowa z Romanem Kulą, członkiem Grupy Wyprawowej 40 +, wspomnienia z wyprawy na Syberię i do Mongolii oraz plany na przyszłość.
Jesteś członkiem Grupy Wyprawowej 40 +, świeżo po powrocie z Syberii i Mongolii, na którą to wyprawę wybraliście się na przełomie sierpnia i września; powiedz trochę o tym wyjeździe i o tym, kto wziął udział w tej wyprawie ?
Cała grupa to sześciu facetów, niestety nie wszyscy mogli tym razem wybrać się na „azjatycką włóczęgę”. Paweł Betleja wędrował po Kanadzie, a Jurek Tomala wspinał się na Mont Blanc. W rezultacie pojechało nas czterech, tzn.: Marek Godzień, Jacek Kalandyk, Tomek Tkaczyk i ja.
Naszym celem było po prostu wędrowanie, poznawanie ludzi, smaków, fotografowanie, delikatny trekking i wypoczynek z dala od otaczającego nas na co dzień zgiełku, bez napiętego planu i konieczności „zaliczania” czegokolwiek.
|
Źródło/Autor: Administrator
|
poniedziałek, 19 grudzień 2011 05:49 |
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://rzeszowska24.pl/images/stories/15/mongolia.jpg
Rozmowa z Romanem Kulą, członkiem Grupy Wyprawowej 40 +, Wspomnienia z wyprawy na Syberię i do Mongolii, plany na przyszłość.
W pierwszej części wywiadu rozmawialiśmy o przekroczeniu granicy rosyjsko - mongolskiej. Jak wyglądała dalsza część Waszej „włóczęgi”?
O Mongolii mówi się , że jest to kraj dziki i niedostępny. My obraliśmy sobie za cel Mongolię Zachodnią - tereny uważane za jedne z najbardziej niedostępnych, a zarazem pięknych. Dokładniej Ajmaki (województwa) Bajan Olgij i Uws odległe od Ułan Bator jakieś 1650 km i zamieszkałe w 95% przez Kazachów. Po przekroczeniu granicy trafiliśmy do niewielkiej miejscowości Olgij; stolicy Ajmaku, gdzie udało się nam znaleźć kolejny samochód typu UAZ „blaszak” oraz nowego sympatycznego kierowcę.
|
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 następna > ostatnia >>
|
Strona 5 z 5 |