Uwaga
Budowa domowego Studia Nagrań – kupujemy sprzęt cd. Drukuj
Źródło/Autor: kaktus   
poniedziałek, 19 marzec 2012 12:40

rzeszowska 24 obrazekSprawę komputera i mikrofonu/ów mamy załatwioną, więc przechodzimy do interfejsu audio. Umożliwia on wysyłanie sygnału audio do i z komputera. Mamy trzy typy takich interfejsów – PCI (do zabudowy wewnątrz komputera) oraz zewnętrzne firewire i USB.

Interfejsów jest wiele, który wybrać? Jeśli planujemy tylko proste nagrania – wokalne czy instrumentalne wystarczy nam taki do którego możemy podpiąć mikrofon lub instrument. Ważne aby miał zasilanie phantomowe do pojemnościówek, oraz wyjście słuchawkowe i na zewnętrzne monitory odsłuchowe.

Zazwyczaj takie interfejsy są na USB, więc połączenie z komputerem jest proste. Urządzenie takie można kupić już za 150 zł (BEHRINGER UCA 202.) Jeśli jednak planujemy poważniejsze nagrania albo mixy będzie nam potrzebny interfejs wielośladowy. I tu znowu wiele możliwości – od takich które posiadają 4 wejścia/wyjścia (np. MAYA 44 USB lub MAYA 44 PCI) do bardziej rozbudowanych, oferujących od 8 do 12, 16 i więcej wejść i wyjść (Akai, Alesis, Digidesign, Focusrite, Lexicon, M-Audio, Presonus, Tascam, i wiele innych, do wyboru do koloru). Jakość takich interfejsów jest praktycznie taka sama, różnią się ceną, ilością wejść i wyjść oraz różnymi opcjami dodatkowymi. Przy okazji kupna interfejsu musimy od razu zadać sobie pytanie czy będziemy też kupować mixer. Ja doradzałbym właśnie to rozwiązanie. Stwarza nam duże możliwości, za stosunkowo niewielkie pieniądze. Bo przecież nikt nie każe nam kupować mixera 20 czy więcej kanałowego.

W naszym domowym studio wystarczy taki na powiedzmy 2 wejścia mikrofonowe i 2 lub 4 instrumentalne. Plusami takiego rozwiązania są: przedwzmacniacze mikrofonowe, wbudowane w mixer, zasilanie phantomowe, zewnętrzna korekcja barwy, wyjścia na słuchawki, na monitory odsłuchowe, czasami wbudowany multiefekt czy kompresor. Małe stoły mixerskie możemy kupić już od 250 zł (Phonic AM 220, Behringer Xenyx 802 – polecałbym raczej Phonica) do… tu ogranicza nas tylko zasobność portfela. Zarówno interfejs, jak i mixer a najlepiej oba razem, dobrze jest przetestować przed kupnem! Czy coś nie szumi, nie powoduje zakłóceń, czy wszystko działa prawidłowo z naszym komputerem. Jeśli wszystko jest O.K. płacimy za ten wybrany i podłączamy. Interfejs do komputera, lub do komputera i do mixera, jeśli taką opcję wybraliśmy. Przy okazji kwestia kabli połączeniowych. Nie kupujmy tych najtańszych. Bardzo często wszelkiego rodzaju przydźwięki, „brumienia” i szumy pojawiające się w naszych nagraniach spowodowane są złą jakością kabli (mikrofonowych czy instrumentalnych). Nie mówię, żeby od razu kupować jakieś złocone styki, wtyczki i 20-stokrotnie ekranowane kable w cenie 100 euro za5 centymetrów długości. Ale też nie warto kupować kabla mikrofonowego za 5 zł. Jak zawsze starajmy się kierować przy kupnie rozsądkiem. Za tydzień ciąg dalszy – zapraszam.

Autor jest muzykiem, kompozytorem, reżyserem dźwięku oraz właścicielem Studia nagrań i reklamy dźwiękowej „Muzyczna Manufaktura” w Rzeszowie.

Email:  Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. , Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.