Uwaga
„Jeszcze Polska nie zginęła, póki się śmiejemy” Drukuj
Źródło/Autor: kaktus   
wtorek, 03 styczeń 2017 12:02

M Zawadzki Smiechu warte okladka 3D small„Śmiechu warte, czyli z czego śmiał się PRL” to przewodnik Michała Zawadzkiego po pełnej dowcipu i humoru twórczości wybitnych artystów byłego ustroju. Autor prowadzi czytelnika przez najzabawniejsze momenty z filmów Stanisława Barei, skeczy Kabaretu Dudek, piosenek Starszych Panów i wielu innych. Książka ukazała się w listopadzie nakładem Edipresse Książki.

Michał Zawadzki urodził się w latach 80. i, jak sam przyznaje we wstępie do książki, nie pamięta zbyt dobrze poprzedniego ustroju. Jednak żyjąc na pograniczu czasów polski ludowej i obecnej, doskonale potrafi wychwycić wszystko to, co bawiło ludzi w minionej epoce. Być może właśnie dlatego napisana przez niego książka może trafić zarówno do młodych, którzy nie pamiętają tamtych czasów, jak i do tych, którzy doskonale znają socjalizm z jego specyficznym humorem. „Śmiechu warte, czyli z czego śmiał się PRL” to książka na każde czasy, bo czyż nie zawsze jest dobry moment, by się uśmiechnąć?

Chcę, żeby była przewodnikiem po świecie „Misia” i dziesiątek innych symboli kultury śmiechu PRL, czasem nieporadnych, ale urzekających i – po prostu – szalenie dowcipnych. (…) Lekkim i przyjemnym spacerownikiem. Subiektywnym, a więc – jak i pamięć – wybiórczym. Dlatego cieszę się, że wraz ze mną po świecie śmiechu w PRL przewodnikami są symbole ówczesnej, wciąż żywej, kultury humoru – Stanisław Tym, Zofia Czerwińska, Jerzy Gruza, Kazimierz Kaczor, Bronisław Cieślak i Krystyna Podleska. Mówiąc krótko – gwiazdy z lepszą niż moja pamięcią tamtych czasów. - mówi Michał Zawadzki.

„Śmiechu warte, czyli z czego śmiał się PRL” to książka, która przybliża absurd, specyficzny humor oraz zakazane treści minionych czasów. Jak mówiła Hanka Bielicka: „Jeszcze Polska nie zginęła, póki się śmiejemy”. Te słowa znanej i cenionej aktorki z pewnością nie zostały zamieszczone w książce przez przypadek. Mogą być mottem na każde czasy, ale w PRL miały szczególne znaczenie.

Michał Zawadzki przygotowując książkę dokonał przeglądu i wyboru komicznych sytuacji z czasów PRL-u, a następnie możliwie oszczędnie wyjaśnił ich konteksty. Wszystko po to, by czytelnik mógł wejść w surrealistyczny świat, odnajdując w nim głównie radość. Poczucie humoru było metodą na przetrwanie w szarej rzeczywistości i walkę z systemem. W żarcie lokowano manifesty wolności i protest przeciwko ówczesnej sytuacji politycznej. Dodatkowo instytucja cenzury, ingerując w treści, samoistnie stworzyła przestrzeń, w której odbiorca poszukiwał tzw. drugiego dna. Wielu artystów niemal specjalizowało się w humorystycznym opisywaniu rzeczywistości PRL. Jednym z przykładów może być przytoczony przez Zawadzkiego dialog, który wcześniej opisał Andrzej Klim w publikacji zatytułowanej „Jak w kabarecie”.

– Czy pani była kiedyś w zoo? – spytał Tym cenzorkę tną­cą tekst skeczu kabaretowego.

– Byłam.

– Jaką małpa ma dupę?

– Nooo... czerwoną.

– Więc o co chodzi? – zagrzmiał Staszek.

– O to, że mamy wytyczne, aby nie pozwalać na żadną satyrę z czerwonych – broniła się cenzorka.

– Więc pani chce, żebym poszedł do zoo i przemalował małpom dupy? – logicznie ripostował Tym.

– Ja nie chcę, żeby pan przemalowywał, tylko żeby pan nie mówił, że mają czerwone.

– Ale one mają czerwone dupy! – ryknął Staszek.

Słuchaliśmy tej dyskusji, dławiąc się ze śmiechu. Kłócili się tak z dziesięć minut. Jak łatwo przewidzieć, w szer­mierce na słowa ze Stasiem Tymem pani cenzor miała ra­czej marne szanse. Wreszcie odpuściła i zrezygnowana po­szła sobie ze spuszczoną głową. Czerwony kolor małpich tyłków ocalał.

Kultowe hasła z filmów „Miś”, „Rejs” i „Seksmisja” czy seriali „Alternatywy 4” i „Zmiennicy”, niezapomniane dialogi ze skeczy Kabaretu Dudek, Tey i Pod Egidą, piosenki Kabaretu Starszych Panów, humor Olgi Lipińskiej, wypowiedzi Jerzego Gruzy, Zofii Czerwińskiej czy Kazimierza Kaczora… „Śmiechu warte, czyli z czego śmiał się PRL” to dziesiątki ciekawostek i kompendium peerelowskiej kultury śmiechu. A jeśli uzupełnimy lekturę o zaproponowane przez autora pozycje filmowe czy kabaretowe, może stanowić znakomity zestaw rozweselający dla całej rodziny.

 

 

O autorze:

Michał Zawadzki  – jest debiutującym pisarzem (z czym obnosi się od dnia złożenia książki) i zawodowym redaktorem. Bywa copywriterem (z sukcesami). Absolwent wydziału nauk politycznych, który nie odnajduje się w świecie polityki, i dziennikarz bez zacięcia do pisania o aferach. Urodzony w 1982 roku, zadziwiająco gładko odnajduje się w świecie PRL.