Multimedialna podróż przez Indie Beata Pawlikowska nad Gangesem |
|
Źródło/Autor: kaktus | |||
środa, 21 październik 2015 07:37 | |||
Wyprawa Beaty Pawlikowskiej do Indii okazała się zupełnie inna, niż wszystkie jej dotychczasowe podróże. Słynna blondynka została uwięziona podczas kursu medytacji, spotkała się ze śmiercią nad świętą rzeką Ganges, przeżyła wiele chwil pełnych strachu i zwątpienia... Dzięki temu powróciła jeszcze silniejsza. O tej niezwykłej podróży opowiada w swojej najnowszej książce „Blondynka nad Gangesem”, która ukazała się 14 października nakładem Edipresse Książki.
Beata Pawlikowska zawsze podróżuje z aparatem fotograficznym, kamerą i notatnikiem. Podczas wyprawy do Indii, na kilku tysiącach zdjęć i kilkunastu filmach udokumentowała otaczającą ją codzienność. Dzięki nowoczesnej technologii powstały wirtualne galerie najlepszych fotografii i dodatkowych materiałów wideo, które przeniosą czytelnika w świat opisany w książce.
Podróżniczka i dziennikarka znana jest ze swojej odwagi. Wielokrotnie udawała się na samotne, trudne i niebezpieczne wyprawy. Choć nieraz czuła strach, zawsze stawiała mu czoła. Przed wyjazdem do Indii było inaczej. Po raz pierwszy w życiu wewnętrzny głos podpowiadał jej, że nie powinna jechać.
Mimo zwątpienia, złych przeczuć i sennych koszmarów, Beata Pawlikowska wylądowała na lotnisku w Kalkucie. Czekał ją nocleg w pustym i zimnym hotelu, który sprawiał wrażenie, jakby nie było w nim żadnego gościa od pięćdziesięciu lat, a później bezskuteczna walka z urzędnikami konsulatu. Jednak niezrażona wieloma trudnościami, autorka odkrywała indyjską rzeczywistość. Udała się nad rzekę Ganges, która dla wielu stanowi wcielenie boskości. Ludzie przybywają z daleka, by właśnie tutaj spędzić ostatnie chwile życia – wierzą bowiem, że święty Ganges uwalnia i oczyszcza duszę oraz pozwala zaznać spokoju w krainie wiecznego szczęścia.
W książce „Blondynka nad Gangesem” Beata Pawlikowska przekonuje, że Indie są trudne do zrozumienia i opisania, przez co są wyjątkowe. To świetna szkoła nie tylko podróżowania, ale i życia, która uczy nowego sposobu myślenia, tolerancji i szacunku do tego, co nieznane. Podróżniczka wspomina, że Indie to kraj pełen kontrastów. Według niej niektóre miejsca były tak piękne, że człowiek miał ochotę paść na kolana i dziękować Bogu za to, że jest. Inne natomiast skromne i ubogie, ale pełne tajemniczej i duchowej siły. Jeszcze inne kolorowe, egzotyczne i porywające.
Indie są takie, jakie są. Ze wszystkim, co w nich jest. Z kupami na chodniku, bezdomnymi dziećmi, kastą niedotykalnych, gwiazdami filmowymi z Bollywood, złoconym jedwabiem i pałacami maharadżów. Z zatłoczonymi pociągami, jadowitymi kobrami, fakirami, świętem holi, boginią Kali, składaniem ofiar i kąpielą w Gangesie.
Indie są takie, jakie są. Jeżeli nie umiesz tego w głębi serca zaakceptować, będziesz się miotał między sprzecznymi uczuciami, między miłością a nienawiścią, zachwytem a obrzydzeniem. To jest kraj, który uczy tolerancji i szacunku do tego, czego nie znasz i nie rozumiesz. Odziera cię z europejskiego wygodnego sposobu myślenia, który jest oparty na osądzaniu i wydawaniu ocen. Zobacz. W naszym kraju wszyscy bez przerwy zajmują się tym, co ktoś powiedział albo zrobił. Rzadko kto ma czas zajmować się swoim życiem i realizować swoje marzenia.
Tak, tak, Indie to świetna szkoła podróżowania. I życia. Po to właśnie tu przyjeżdżam.
Nieodłącznym elementem podróży Beaty Pawlikowskiej jest smakowanie tradycyjnej lokalnej kuchni. Tak było też tym razem. Podróżniczka miała okazję spróbować m.in. thali, dania składającego się m.in. z soczewicy w sosie oraz curry z ziemniaków czy placków jak pączki smażonych w oleju – indyjskiego fast foodu. Beata Pawlikowska postanowiła również wziąć udział w dziesięciodniowym kursie medytacji w zamkniętym klasztorze. Spała w zimnej i ciemnej celi, zabrano jej paszport, pieniądze i telefon, nie mogła z nikim rozmawiać ani nawiązywać kontaktu. Nie spodziewała się jednak, że zostanie uwięziona wbrew swojej woli i będzie to jedna z najcięższych prób w jej życiu...
Specjalnie przygotowane materiały multimedialne towarzyszące książce można obejrzeć dzięki aplikacji Tap2C. Są one dostępne po zeskanowaniu oznaczonej fotografii. Tap2C to innowacyjna aplikacja mobilna, która umożliwia dostęp do wszystkich funkcji interaktywnego druku. Pozwala nie tylko oglądać ekskluzywne ukryte treści, m.in. galerie fotografii i filmów, ale też pobierać kupony rabatowe bezpośrednio z materiałów drukowanych. Aplikację można pobrać bezpłatnie z Google Play i AppStore. Edipresse Książki korzysta z aplikacji w swoich projektach.
O autorce: Beata Pawlikowska – pisarka, podróżniczka, dziennikarka. Łowca prawdy, przygód i fotografii. Podróżuje do najbardziej egzotycznych miejsc na całym świecie. Autorka reportaży, felietonów oraz kilkudziesięciu książek podróżniczych i poradników, które ilustruje własnymi zdjęciami i rysunkami. Prowadzi audycję „Świat według Blondynki” na antenie Radia Zet. Od lat doradza swoim fanom, jak aktywnie i zdrowo żyć, być odważnym i myśleć pozytywnie.
Dane wydawnicze: Autor: Beata Pawlikowska, tytuł: „Blondynka nad Gangesem”, Edipresse Książki,
|