Dzisiaj jest: 24 Kwiecień 2024    |    Imieniny obchodzą: Aleks, Grzegorz, Aleksander

 

 Nasze serwisy: rzeszowska24.pl | Zdrowie Sport Turystyka |

Uwaga
  • Portal kultura.rzeszowska24.pl używa plików cookies. Korzystając z naszego portalu wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies, w celu zapewnienia Ci wygody podczas przeglądania naszego serwisu.

    Zobacz Politykę Cookies


Czytaj więcej na: www.rzeszowska24.pl

Czytaj więcej na: zdrowie.rzeszowska24.pl
kwiecień 2024
N P W Ś C Pt S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4

Polecamy

 

jt przewodnik

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  

snFZ3Tn

 

 

Najnowsze wydarzenia

Brak wydarzeń

Kto jest Online

Naszą witrynę przegląda teraz 215 gości 

Galeria zdjęć

Krzysztof Gedroyć ,,Piwonia, niemowa, głosy” Drukuj Email
Źródło/Autor: Administrator   
piątek, 26 październik 2012 04:54

piwonia-okladka-500pxLata 50. XX wieku. Wschodnie obszary powojennej Polski. Milicjantka Piwonia – choć wierna założeniom partii, to zafascynowana Szerlokiem – prowadzi śledztwo w sprawie zagadkowego morderstwa...Podejrzanych jest wielu, dowodów brak, a miejsce faktów zajmują przypuszczenia. Ale Piwonia ma śledczą intuicję – w pracy przestępce łapała, dobre wyniki mając i milicyjne statystyki podnosząc. Porucznika dla jej dali i zastępco wydziału zrobili, chociaż ona baba.

Dla funkcjonariuszy dziwnie było do Piwonii towarzyszu poruczniku gadać, jak ona w spódnicy i na obcasach słupkach po posadzce stukała. Postanawia dać dowód swoim umiejętnościom i złapać przestępcę. Zdeterminowana zaczyna prowadzić śledztwo, ale pojawiają się różne komplikacje...  Wszystkie my ze sobo zaplątane, jak czosnek we wianku. Myślała Piwonia. Z przełożonymi z bezpieczeństwa dobrze ja trzymam, ale i niewygoda z tego dla mnie. Gdyż jak kto w dochodzenie wtrąca sie, robote psuje. A prawda w dochodzeniu jedna. Zabił ty albo nie zabił!

Tak w cichości przemyśliwała, lecz buzie na kłódke trzymała. Gdyż na świat przyszła w czasach, gdy lepiej było za dużo nie gadać.

Nad łóżkiem, gdzie razem z Włodkiem spali, półke na ścianie powiesić dla Włodka kazała. I wszystkie szerloki od najmniejszego do największego w rządku ustawiła. Przed zaśnięciem jednego czy drugiego brała i poczytywała sobie. […]

Musowo podejrzany ma być! I to szybko! Sprawe u prokuratora założyć trzeba i szybko w sądzie pozałatwiać. Wtenczas wszystkie na oskarżonym skupio sie. O mnie zapomno.

Szerlok mnie za to pochwały nie da, lecz co robić, jak mnie do dupy dobierajo sie? I co z tego, że ja dobrze chce? Ciekawe, co by Szerlok wymyślił, jak taki mądry, jakby on w milicji na etacie był?

Mikołaj, podporucznik UB zaplątany w romans ze Stasią, próbuje ukryć swój związek, zatrzeć ślady, w obawie, aby nie został oskarżony o zabójstwo. Kulesza, ksiądz z kurii biskupiej podejrzewany o morderstwo, jest namawiany do współpracy z UB.

Wszystko „i śmieszne, i straszne”. Zostały pokazane skomplikowane losy bohaterów oraz świetny i niebanalny humor. Gwara białostocka – przez zaciąganie odbierana jako śpiewna, melodyjna nadaje ton  przedniej gawędzie bohaterów.

Książkę rekomendują Jerzy Maksymiuk, Jan Miodek, Wacław Sobaszek.

 

Gedroyć widzi swych bohaterów ze wszystkimi ich przywarami, słabościami i grzechami, ale także z wielkim, nieraz nigdy niezaspokojonym, pragnieniem miłości usuwającej w cień małość i podłość.

                                                                                                                

                                                                                                                                                         Jerzy Maksymiuk

Zawsze byłem apologetą wszelkich odmian języka, zatem i książkę Krzysztofa Gedroycia odbieram bardzo ciepło, bo myślę, że dobrze ona świadczy o słuchu autora.

                                                                                                                                     Jan Miodek

Pasjonująca lektura, której język jest dla mnie powalający, unikalny rodzaj humoru, dużo szczegółowo wyobserwowanych mikroświatów...

                                                                                                                                            Wacław Sobaszek

Folklor komunistyczny, lokalna nowomowa, powstała wskutek przemieszania tutejszego dialektu i żargonu propagandy czynią oryginalną i niepowtarzalną narrację.

O AUTORZE

 

Krzysztof Gedroyć – ur. w 1953 w Białymstoku. Z wykształcenia historyk sztuki (Uniwersytet Warszawski). Od 1988 wykładowca w Akademii Teatralnej w Warszawie na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku, prodziekan Wydziału w latach 1999-2002. Dyrektor i kierownik artystyczny Pantomimy Olsztyńskiej (1989-1997). Jeden z założycieli Interdyscyplinarnej Placówki Twórczo-Badawczej ,,Pracownia” w Olsztynie (1977).

 

Dodaj komentarz


Reklama

Reklama
pornbox.cc